Geoblog.pl    kia
kia
kia kobieta
W Geoblogu od: 09.04.2015
 
Zasoby
wpisy
62 wpisy
komentarze
10 komentarzy
zdjęcia
430 zdjęć
multimedia
0 multimediów
odwiedzone kraje:
AlbaniaBelgiaBośnia i HercegowinaChorwacjaCyprCzarnogóraCzechyFrancjaIzraelMaltaMarokoNiemcyNorwegiaPolskaSłowacjaUkrainaWielka BrytaniaWłochy
 
szacunkowo zwiedziła 9% świata (18 państw)
 
O mnie

lokalizacja macierzysta: PolskaPolska / Gliwice
 
Witajcie w moim świecie ;) Jestem wielką miłośniczką przestrzeni ożywionej i nieożywionej. Umiarkowaną optymistką nieustająco pracującą nad pozytywnym postrzeganiem rzeczywistości, inspirującą się tym,co znajduję się wokół mnie - to miejsca i ludzie oraz ich pasje. Zachwycają mnie rzeczy małe, potrafię czerpać z nich radość.Nie potrzebuję wyjechać gdzieś daleko, żeby dostrzec piękno świata zwłaszcza, jeśli w danej chwili brak jest możliwości. Ale to nie oznacza, że nic nigdy się nam nie przydarzy. Wszystko, co stworzy nasz umysł, może zostać zrealizowane. Marzenia mają ogromną moc. Są siłą napędową, motywują do działania. Jeśli wystarczająco mocno się w coś się wierzy i równie mocno się tego pragnie, to wcześniej czy później przyjdzie to do nas. Ja w to wierzę;). Ogromną wartością jest dla mnie przyroda, ona jest w stanie mnie uspokoić. Bliski kontakt z nią przynosi mi ukojenie, jest jak powiew wiatru w upalny dzień, jak kropla deszczu, która spada na rozgrzane ziarenka piasku na pustyni Kara-Kum. Uwielbiam wędrówki po Beskidach z zaprzyjaźnionymi osobami, którzy tak jak ja nie wyobrażają sobie żeby ich nie było. Schroniskowe rozmowy po sam świt o rzeczach wielkich i małych, czasem głupich i śmiesznych. Zwyczajne rozmowy na chodniku albo we własnej albo czyjejś kuchni przy stole … nieważne gdzie, ważne z kim – to przecież one dają nam siłę, by jutro i pojutrze wstać do pracy i uśmiechnąć się świata;). Wzruszam się nawet wtedy, kiedy jadę rowerem polną drogą w kierunku domu mojej mamy, bo pięknie świeci słońce a pola skrzą się od rzepaku, od których wiosną jest żółto aż po horyzont. Albo zielono od pól pełnych kukurydzy czy młodych zbóż, które falują na wietrze niczym morskie fale, które dobry Eol bierze w swoje władanie. Jak ja lubię ten widok. Lubię nawet pejzaż za oknem o różnych porach roku, gdy jakoś inaczej przyświeci słońce a szare osiedle już wcale nie jest takie szare. Może przy większej dozie talentu pstryknęłabym jakieś zdjęcie, by potem móc wciąż zachwycać się na nowo. Wspomnienia o ludziach, miejscach i zdarzeniach – chcę zbierać i pielęgnować je jak relikwie. Ile takich obrazów w swojej głowie nosi każdy z nas?. Nie tyko cel jest ważny, droga ma dla mnie takie samo znaczenie, czasem nawet większe. Gdy coś przychodzi z trudem, jest mocniej cenione. Wiem to ;)